Kto powiedział że nie można żeglować po Odrze? W końcu kiedyś,dawnooo widok żagli na rzekach nikogo nie dziwił. Postanowiliśmy więc i my spróbować. Co prawda samo pływanie na żaglach po Odrze nie było dla nas nowością, bo kilkakrotnie gdy Cirrus stacjonował w Gryfinie mieliśmy okazję popróbować, jednak uregulowana Odra na wysokości Gryfina, rozpoczynająca się mniej więcej w Zatoni, a żegluga bardziej w górze rzeki to zupełnie inny temat. Przede wszystkim silniejszy nurt, przebiegający od brzegu do brzegu, głębokość którą stale trzeba śledzić wraz z nurtem, a tutaj do tego w jeszcze mocne podmuchy bocznego wiatru towarzyszące nam w sobotę, prostopadle do nurtu rzeki, wiatr kręcący. Cóż, inna specyfika pływania, momentami dziwnie, czasem w momentach dziur wiatrowych przydało się wsparcie silnika elektrycznego, ale jakoś to szło:)
Film:
Mapa-odcinek Odry po którym pływaliśmy:
Zdjęcia-galeria: