Wisła – ostatnia wielka, dzika rzeka Europy. Jest w tym stwierdzeniu dużo prawdy. Nie mogło i mnie tutaj zabraknąć, dlatego podczas ostatniego przyjazdu na Mazowsze postanowiłem skorzystać z okazji decydując się na prawie czterdziestokilometrowy spływ kajakiem z Warszawy do Modlina. Zahaczyłem także o Narew. Można powiedzieć, że zdążyłem rzutem na taśmę przed nadchodzącą z Krakowa falą powodziową. Już w sobotę…
