Jakiś czas temu „wpadł” w moje ręce kolejny telefon satelitarny, tym razem pracujący w sieci o prawie globalnym zasięgu (bo z wyjątkiem biegunów), czyli Inmarsat. Dla przypomnienia dwie poprzednio testowane przeze mnie sieci podczas afrykańskich eskapad po Zanzibarze i morzu Czerwonym to Thuraya (prawie cała Afryka, Azja, Australia i Oceania) oraz Iridium (globalny zasięg). Sieć Inmarsat działa w oparciu o…
