Nowy wodniacki sezon w zasadzie rozpoczęty, a tymczasem nasz dotychczasowy ponton…się rozleciał. Tzn. nie byliśmy jakoś tym specjalnie zdziwieni, ponieważ miał już swoje lata i poza tym przez kilka sezonów go delikatnie mówić nie oszczędzaliśmy. Ale nie będę się tutaj o tym rozpisywał, gdyż nadeszło nowe tzn. Kolibri 330D. Dość długo zastanawialiśmy się nad wyborem konkretnego „dmuchańca” i następnie modelu,…
