Mazury -żeglowanie z deskami SUP. Zapraszam na nowy film !

Ostatni film z cyklu naszych mazurskich przygód w roku 2021. Po tygodniu pobytu przeznaczonego na penetrację rzeki Sapiny przyszedł czas na żeglowanie. Mimo, że był to już nasz któryś z kolei mazurski rejs po szlaku Wielkich Jezior WJM, to jakoś dotychczas z różnych względów nie złożyło się aby spenetrować dokładniej północną część szlaku. Tym razem plan był jasno wytyczony: atakujemy…

czytaj więcej

Niska woda, trzeba iść pieszo

Poznać Mazury, szlak rzeki Sapiny 2021

Szlak Sapiny – taka moja mała obsesja, zwłaszcza od momentu, gdy podejmując pierwszą próbę jego przepłynięcia (wówczas jachtem z Węgorzewa) nie udało się ze względu na niski stan wody. Teraz niejako po latach powróciłem i żeby być pewnym realizacji celu tym razem postawiłem na spływ kajakiem. W ogóle można powiedzieć, że cały tygodniowy pobyt na Mazurach został poświęcony Sapinie, łącznie…

czytaj więcej

Przed Siedliskiem nad Sapiną

Zapowiedź nowego filmu – zdobyliśmy rzekę Sapine, pożeglowaliśmy, słowem Mazury zdobyte

Do Mazur mam jakąś szczególną słabość i mimo tego, że bywałem już tam kilkakrotnie, poznawałem tą piękna krainę nie tylko z wody to jest tam jeszcze kilka zakamarków, które muszę po prostu zobaczyć. Jednym z takich miejsc jest szlak rzeki Sapiny, który momentami stawał się wręcz obsesją 😊 Nie udało się dostać kilka lat temu na Sapine jachtem jeziorami ze…

czytaj więcej

Deska w Ustroniu Morskim

Deska SUP na morzu ! Nasz debiut, zapraszam na film :)

Kolejny z małych celów na ten rok zrealizowany – zabraliśmy deskę na Bałtyk i co ważniejsze udało nam się ją zwodować 🙂 Tym razem pogoda dopisała, nie zostało więc nic innego jak zacząć trening równowagi na falach. Pływanie oczywiście w piankach (także kamizelki), bo ewentualny kontakt z morską zimną wodą, który jest mocno prawdopodobny przy tej formie rekreacji mógłby grozić…

czytaj więcej

Jezioro Nidzkie Mazury-sierpień 2020

Film intro: Film-Ekspedycja Nidzkie 2020 Ogłaszam wszem i wobec: Jezioro Nidzkie zdobyte i to aż po same Jaśkowo 🙂 Piszę to z uśmiechem ponieważ gdzieś to Jaśkowo ostatnimi miesiącami chyba lekko mnie prześladowało. Naczytałem się historii o stosunkowo płytkim ostatnim odcinku  z wydobywającym się ponoć z dna śmierdzącym siarkowodorem i metanem, co zaczęło budzić moje obawy że może jednak nie…

czytaj więcej