Międzywodzie-Zatoka Cicha-Dziwnów CZERWIEC 2017

Międzywodzie – mała nadmorska miejscowość położona na wyspie Wolin, w której życie tętni głównie w sezonie. No właśnie, ale czy aby napewno tylko nadmorska? Już sama nazwa daje do myślenia-skoro Międzywodzie to prawdopodobnie dookoła tych wód występować musi więcej. I tak też dochodzimy do sedna, gdyż oprócz Bałtyku z północy Międzywodzie graniczy także z Zalewem Kamieńskim z Południa, jak i jeziorem Koprowo od zachodu (czy będąc precyzyjnym bardziej z SW).Dla szeroko rozumianej braci wodniackiej jak i wszystkich poszukujących spokoju, natury to lokalizacja idealna.

Jako że w pierwszy weekend czerwca pogoda nie była zbyt stabilna, postanowiliśmy popływać głównie po wodach osłoniętych Zalewu Kamieńskiego i do Międzywodzia po długiej przerwie zawitać na dłużej. Ktoś mógłby zapytać dlaczego akurat od strony zalewu, czy nie ma tam aby portu od strony morza? Ano nie ma, mola itd. również. Dopływając za to od strony zalewu mamy do dyspozycji betonowe nabrzeże z gumowymi odbojnicami, do którego cumować możemy od strony wschodniej, która jest raczej głębsza więc polecana (sprawdzone empirycznie na początku nabrzeża przy dość wysokiej obecnej wodzie około 2 metry głębokości), jak i zachodniej do której ryzykowałbym jachtem umożliwiającym w razie czego podniesienie miecza, czyli takim jak nasz (głębokości około 1,5 metra na chwilę obecną). Samo nabrzeże nie oferuje niestety żadnej infrastruktury, sanitariatów itd. Ponoć po zgłoszeniu bosmanowi do którego numer wywieszony jest na tablicy uzyskać można podłączenie do prądu-ale to wiadomość od kolegi. Poniżej orientacyjna trasa rejsu z Kamienia do Międzywodzia naniesiona na mapę Navionics (nie jest to nasz zapis, jedynie naniesione punkty, tym razem zapis rejsu tylko przez aprs na koniec wpisu):

Podejście jachtem w dzień może okazać się paradoksalnie trudniejsze niż po ciemku, ponieważ w dzień trudno z daleka wypatrzeć jakieś charakterystyczne punkty, nabrzeże za to widoczne jest dopiero z bliższej odległości. W nocy lepiej, gdyż “przystań” jest oświetlona latarniami, mamy dobry namiar. Dokładnej pozycji wskazywać nie będę, każdy zainteresowany bez problemu na mapie sobie znajdzie mając zwłaszcza powyższe wskazówki. Dodam tylko, że po minięciu pławy K3 odkładając się mniej więcej na 310 stopni, warto im bliżej brzegu, tego kursu pilnować. Podejście z optymalną głębokością zacieśnia się, a dookoła oprócz możliwych sieci występują większe spłycenia. Powyższe wskazówki są orientacyjne i ostatecznie naturalnie każdy sternik przed rejsem sam musi zapoznać się z aktualnymi mapami, czy locją i o podejściu decyduje na własną odpowiedzialność. To tyle z formalności dla przypomnienia:) Nabrzeże od południa jest nieosłonięte, mieliśmy więc pecha bo zostając z piątku na sobotę na noc wiało akurat z południa i ruchy wody dość mocno dały się w nocy odczuć. Poniżej krótki film oraz kilka zdjęć z nabrzeża Międzywodzia jak i Zatoki Cichej o której krótko później:

 

 

 

 

Następnego dnia postanowiliśmy popłynąć na dawno przez nas nie odwiedzaną Zatokę Cichą, znajdującej się po południowej stronie wyspy Chrząszczewskiej. Wpływając na nią, przy założeniu że przepłyniemy pod niskmi mostem łączącym od wschodu wyspę ze stałym lądem, jesteśmy w stanie opłynąć wyspę dookoła. Mostek jest jednak na tyle niski, że możliwe jest to w zasadzie małymi motorówkami czy np. kajakiem lub pontonem. Na Zatokę Cichą warto popłynąć jednak zachować należy dużą ostrożność ze względu na małe głębokości i brak wyznaczenia jakiegokolwiek toru wodnego. Nie jest to raczej miejsce polecane dla jachtów typowo balastowych. Z początkiem czerwca 2017 r. głębokości co prawda oscylowały w granicach 1,7-2 metra, pamiętać jednak należy że przy dość wysokich aktualnych stanach wód. Innym niebezpieczeństwem które pojawić może się bardziej w lecie to kwitnące trawy w wodach zalewu, których podczas naszej poprzedniej wizyty na tej zatoce jakieś 3 lata temu były wyjątkowo dokuczliwe ciągle wkręcając się w śrubę motorówki-tak na marginesie były to jeszcze czasy gdy poruszanie się na żaglach było dla nas zupełnie czarną magią:) W każdym razie w takich warunkach wpływanie do zatoki obojętnie czym z wyjątkiem kajaków czy kanu odradzam. Poniżej zdjęcie pokazujące wspominany powyżej most oraz pogląd na głębokości zatoki na mapie Navionics. Dostęp do podglądu map morskich Navionics pod adresem: https://webapp.navionics.com/#boating@6&key=%3F%3F:

Zatoka Cicha na mapie Navionics oznaczona jest jako… Zatoka Madejska, która w sumie stanowi mniejszą część Zatoki Cichej, to tak gwoli wyjaśnienia.

Trasa całego weekendowego rejsu zapisana przez APRS:

Wieczorem w sobotę rejs do Dziwnowa tak aby zdążyć na finał ligi mistrzów. W niedziele w południe powrót – lał od rana deszcz, pogoda do końca dnia miała być już nieciekawa, pływanie zakończyliśmy więc wcześniej.

Leave a comment